– Zarządzam. Liczę je i przeliczam – powiedział Bankier. – To bardzo trudne. Lecz jestem człowiekiem poważnym.
Mały Książę nie był jeszcze zadowolony.
– Jeśli mam szal, to mogę owinąć nim szyję i zabrać go ze sobą. Jeśli mam kwiat, mogę go zerwać i zabrać ze sobą. A ty nie możesz zrywać gwiazd.
– Nie, lecz mogę je umieścić w banku.
– Co to znaczy?
– To znaczy, że ilość mach gwiazd zapisuję na kawałku papieru. Następnie zamykam ten papier na klucz w szufladzie.
– I to wszystko?
– To wystarczy.
„To zabawne – pomyślał Mały Książę. – To poetyczne. Ale to nie jest zbyt poważne.”
Mały Książę miał zupełnie inne pojęcie o rzeczach poważnych, niż mają dorośli.
– Ja – dorzucił jeszcze – posiadam kwiat, który podlewam codziennie. Posiadam trzy wulkany, które przeczyszczam co tydzień. Przeczyszczam także wulkan wygasły. Nigdy nic nie wiadomo. Jestem pożyteczny dla wulkanów, które posiadam, dla kwiatu, który jest mój. A jaką korzyść mają dla ciebie gwiazdy?
… kliknij w generosity
[tak mi się skojarzyło po konferencji Global Talent Management w Wiedniu 😉 ]